Giną zwierzęta, giną ludzie.
Zwiększające się natężenie ruchu, budowa dróg, przecinających korytarze ekologiczne, wycinka lasów, zmiany klimatyczne. Od kilkudziesięciu lat człowiek coraz agresywniej wchodzi na obszary, zajmowane dotąd przez naturę. Efekt – giną zwierzęta, giną ludzie. Niektórych nawet nie zauważamy. Na przykład takich jeży. Ot niewielka, kolczasta kulka, zamienia się w krwawą plamkę i tyle. Lecimy dalej. Nie zdając …